Koniec roku to ostatni dzwonek na zaplanowanie zimowych wyjazdów, zwłaszcza, że styczeń i luty to czas ferii. Każdy młody turysta zachwyci się możliwością freeride`u, snowboardingu czy wspinaczki po zamarzniętych wodospadach, którymi kusi słowacki region Mała Fatra. Z zimowej eskapady zadowoleni będą również rodzice ponieważ wyjazd na ferie do naszego sąsiada jest niedrogi.

„Sąsiedzkie” szusowanie

Doskonale przygotowane trasy zjazdowe, różnorodna oferta hotelowa i przepiękne widoki to nie lada gratka dla wszystkich turystów. Atutem jest również przyjazna atmosfera,
z jaką spotykamy się ze strony naszych sąsiadów – Słowaków. Idealny urlop to nie tylko możliwość sportowego spędzenia czasu, ale przede wszystkim niedroga i gwarantująca
szereg atrakcji oferta. 7-dniowy pobyt osoby dorosłej na Małej Fatrze to koszt ok. 650 zł, a dziecka 290-330 zł. Szczególnie atrakcyjna jest stolica regionu Terechova, skąd pochodzi Janosik. Ten słynny zbójnik wita wszystkich turystów u wejścia do Doliny Vrátna, gdzie znajduje się jego monumentalny pomnik. Chcąc poznać wspólną polsko-słowacką historię legendarnego bohatera warto również odwiedzić terchowskie Muzeum Juraja Janosika. Udając się na Małą Fatrę, nie trzeba pokonywać tysięcy kilometrów do alpejskich kurortów, aby odkryć liczne trasy narciarskie. Jednym z największych  ośrodków w regionie jest Vrátna Free Time Zone. Dysponuje ona 17 trasami o łącznej długości 10,6 km, w tym 6 km sztucznie naśnieżanymi oraz ponad 8 km tras biegowych. Zróżnicowane ukształtowanie terenu i odpowiednie dopasowanie wyciągów umożliwia korzystanie z ośrodka zarówno narciarzom początkującym, jak i tym zaawansowanym. Atrakcją dla wytrawnych narciarzy będą trasy skialpinistyczne o łącznej długości 19 km,
a odpoczynku będą oni mogli szukać na słonecznym tarasie znajdującym się na wysokości 1.494 m n.p.m. Vrátna to również 22 km starannie przygotowanych tras biegowych dla zwolenników tej dyscypliny sportu. Rodzice z dziećmi mają możliwość skorzystania z parku dziecięcego KIDS ZONE, szkółki narciarskiej oraz szkoły z pasem najazdowym. Wypoczywający mogą również skorzystać z wieczornego jeżdżenia na nartach.

Tak niedaleko, tak pysznie

Zimowy wyjazd to nie tylko uczta dla ciała, ale też uczta dla podniebienia. Mała Fatra to kolebka mistrzowskiego kunsztu kulinarnego. Trend Top to zaszczytny tytuł, którym pochwalić się mogą m.in. restauracje znajdujące się w Żylinie i województwie Żylińskim. Restauracja w hotelu Villa Necas, która zdobyła tę nagrodę w 2014r., dołączyła do grona zwycięzców wśród których znajdowała się najchętniej odwiedzana restauracja w Żylinie – Dubna Skala – wyjaśnia Peter Šimčák, dyrektor Regionalnej Organizacji Ruchu Turystycznego Mała Fatra.  Słowacka oferta kulinarna wraz z regionalnymi potrawami jest równie zróżnicowana jak samo państwo. Potrawą narodową są kluseczki ziemniaczane
z bryndzą (bryndzové halušky), które dla Słowaków znaczą tyle, ile dla Włochów pizza,
a dla Polaków schabowy z kapustą. Przysmakiem, który przypadnie do gustu wszystkim małym naciarzom jest smażony ser z frytkami. Dodatkową atrakcją będą dźwięki tierchowskiej muzyki (wpisanej na listę UNESCO), które rozbrzmiewają w słowackich karczmach. Wybierając się do restauracji znajdziemy w większości nich dwujęzyczne  menu (słowackie, polskie). Wizyta w regionie Małej Fatry wiąże się  również
z niewygórowanymi cenami.  Na stokach i w barach ceny od lat kształtują się  na tym samym poziomie np. espresso to koszt od 1,20 EUR do 1,90 EUR – dodaje Peter Šimčák.

Słowacki wyjazd na ferie będzie atrakcyjny zarówno dla młodszych jak i starszych turystów, którzy znajdą odpowiednie propozycje dla siebie.