„Cudze chwalicie, swego nie znacie”, można by powiedzieć wspominając o budowlach w kształcie piramid, służących jako grobowce dla zamożnych rodzin i władców. Niewiele osób wie, że Polska również może poszczycić się taką budowlą, chociaż jej rozmiary nie są tak imponujące, jak rozmiary najbardziej znanych na świecie piramid egipskich. Żeby zobaczyć rodzimą piramidę trzeba wybrać się do Rapy, położonej na mazurach wsi, 9 kilometrów od Bań Mazurskich tuż przy granicy z Obwodem Kaliningradzkim.
Grobowiec został zbudowany dla upamiętnienia i złożenia szczątek rodziny Farenheidów, którzy w pierwszej połowie XIX stulecia wykupili wieś o nazwie Angerapp. Dotychczasowym właścicielem był Christopher von Rap, od którego Rapa wzięła później swoją nazwę. W pobliskich Bejnunach zbudowano klasycystyczny pałac. Nabywcy należeli do rodziny inteligenckiej, wykształconej, której członkowie podróżowali po Europie, a podpatrzone tam rozwiązania wprowadzali później chętnie do swojej posiadłości. Inspiracją do budowy rodzinnego grobowca była dla nich starożytna historia Egiptu. Piramidę zlokalizowano w odległości 5 kilometrów od pałacu, a okres jej budowy szacuje się na początek XIX wieku. Pierwszą osobą w nim pochowaną była 3 letnia córeczka Farenheida, którą złożono w grobowcu w 1811 roku. W kolejnych latach w spoczęło tu siedmioro członków rodziny.
Biorąc pod uwagę specyfikę konstrukcji piramidy, domniemywa się, że celem jej wybudowania było zapewnienie nieśmiertelności w kolejnym życiu osobom, które w niej spoczęły. Egipskie grobowce powstały z uwzględnieniem skomplikowanych obliczeń matematycznych i astronomicznych, tak by stworzyć najbardziej optymalne warunki do mumifikacji ciała. Podobne cechy można zauważyć również w przypadku piramidy rapskiej, w tym nieprzypadkowy wybór miejsca jej wybudowania. Odpowiedni kształt sklepienia obiektu pozwala bowiem wzmacniać i tak już bardzo skoncentrowane w tym punkcie promieniowanie energii Ziemi i Kosmosu. Negatywne działanie energii niweluje natomiast podstawa z kamienia polnego. Podobne rozwiązania zastosowali już starożytni budowniczowie.
W okresie I i II wojny światowej grobowiec został zdewastowany przez Rosjan, a trumny porozbijano i otwarto. W kolejnych latach piramida i jej wnętrze oraz znajdujące się tam szczątki były bezczeszczone przez mieszkańców, a lokalne władze zdecydowały się zamurować wejście dopiero w 2010 roku. Obiekt został w międzyczasie uporządkowany, a jego wyjątkowość i charakter zostały docenione, dzięki czemu wpisano go do rejestru zabytków. Obecnie wnętrze można oglądać przez umieszczone w oknach kraty.