Szukam towarzyszki lub towarzysza na mini-wyprawę do Sławskiego [Sławsko] na Ukrainie. Jeszcze tam nie byłem… Przed wojną miejscowość cieszyła się wielką sławą, nazywano ją Zakopanem Bieszczadów. Góry niewysokie, Trościan 1235 m n.p.m. i Zielony Wierch 1245 m n.p.m., szlaki nieoznakowane, ale wydeptane. Stopień trudności zbliżony do Gorców czy Beskidu Niskiego. Wędrowanie chciałbym połączyć ze zwiedzaniem: stare cerkiewki i architektura ludowa, folklor, kontakty z ludźmi.
Termin: druga połowa września, po 20 września. Znajomi byli tam dwa tygodnie temu i komary „zżarły” ich żywcem. Czas wyprawy 9-10 dni włącznie z dojazdem i powrotem.
Dojazd: pociąg lub autokar do Lwowa, dalej pociąg (ok. 150 km na południe od Lwowa). Możliwy inny wariant…
Nocleg: pensjonat lub kwatera prywatna. Ewentualnie po krótkiej aklimatyzacji we wcześniej zarezerwowanej kwaterze można zdać się na żywioł. Baza noclegowa w okolicach Sławskiego jest nieźle rozwinięta jak na realia ukraińskie.
Koszty: wyjazd średniobudżetowy. Myślę, że zmieścimy sie w kwocie poniżej tysiąca złotych na osobę, włącznie z dojazdem
Mam 45 lat, do wędrowania wróciłem po długiej przerwie. Kiedyś przeszedłem większą część szlaku beskidzkiego, byłem niemal w każdym zakątku Bieszczadów. Mam za sobą górskie przejścia we Wschodniej Syberii w okolicach Ałdanu. W ostatnim czasie podejmowałem dwie wędrówki po Beskidzie Niskim, Gorcach i Górach Sowich. Z wykształcenia jestem antropologiem – niestety, pracuję w innym zawodzie. Szukam fajnej osoby w szerokim tego słowa znaczeniu. Reszta wyjdzie w praniu… Najchętniej osoby z okolic Radomia, Kielc czy Warszawy.
Wyjazd traktuję jako „wprawkę” do większej wyprawy, najbardziej intryguje mnie Azja Północna i Środkowa, ale to bardziej odległa przyszłość.
Kontakt: centrum-erro@wp.pl